Komentarze: 1
Nie wiem czy warto urodzić się tylko po to aby żyć wiecznie ... "I was born to live 4ever" jest jedną z moich ulubionych maxym. Czuję, że nikt nie jest w stanie umrzeć tak do końca, umrzeć tak aby nic po sobie nie pozostawić. To co pozostanie - nasza pasja, dorobek, pamięć i ból - zostanie tu na zawsze. Jest o to wspaniałe - niemożność przeminięcia - ale ... czy warto? Czy warto sprawiać smutek osobom bliskim, kiedy nas zabraknie wzamian za nieprzeminięcie? Nie jestem pewien czy chcę żyć w ich nich jako pamięć i ból.